czwartek, 27 czerwca 2013

Rozdział 17.

Wszędzie było światło. Jasne, ciepłe, przenikające światło, które starałam się odgrodzić od moich oczu, jeszcze przez kilka chwil. Chciałam się przed nim ukryć, na parę dodatkowych minut, ale było zbyt silne i w końcu całkiem się rozbudziłam. Ziewnęłam głośno, ale zaraz zaczęłam rozmyślać nad wydarzeniami z poprzedniej nocy. Uprawiałam seks. Przyjemny seks z Zaynem Malikiem? Uśmiech sam wdarł mi się na usta. Usiadłam szybko i spojrzałam na puste miejsce obok mnie. Nie było go. Jednorazowy numerek? Przeniosłam wzrok na szafkę nocną, żeby sprawdzić godzinę, ale moją uwagę przykuła mała karteczka zaadresowana moim imieniem. Rozłożyłam ją i okazało się, że jest od Zayna.


Nieco więcej trudności? 
Zdezorientowana, odłożyłam kartkę z powrotem na stolik. Obrazy z poprzedniej nocy zaczęły napływać falami do mojej głowy. To, jak mnie całował, dotykał, to jak wiedział, gdzie dotykać i przyjemność, którą mi ofiarował. O mój Boże... Dwa orgazmy. Chcę więcej seksu! Jezu, Re. Ogarnij się. Nie miałam pojęcia do czego zdolne jest moje ciało.
Wtuliłam się w ciepłą kołdrę, czując jak delikatnie otula moje nagie ciało. Jak na zawołanie, mój telefon zaczął dzwonić. Sięgnęłam po swojego Malik Cella i przycisnęłam go do ucha.
- Halo?
- Dzień dobry, panno Green. 
Przygryzłam wargę. Zayn.
- Hej.
- Hej. - bąknął i wydawało mi się, że jest lekko... zawstydzony? - Jak się czujesz? - zapytał, kiedy zaczęłam się przeciągać.
- Dobrze.
- Naprawdę? - w jego głosie wyczułam niedowierzanie i chyba rozbawienie. 
Och, moje ciało nadal było zmęczone i słabe. Wstałam i właśnie wtedy poczułam ból w dolnych częściach mojego ciała. Skrzywiłam się. 
- Um.. Err.. Trochę jestem obolała. - wymamrotałam nieśmiało.
Zaśmiał się cicho, na co przewróciłam oczami. 
- Jest pani porządnie i doszczętnie przepieprzona, panno Greene. Co robisz?
Jego głos był przepełniony chłopięcą radością, ale skrywał uwodzicielską nutkę i nawet ja się zaczerwieniłam. Jestem doszczętnie przepieprzona i mam na to bolesne dowody. 
- Um, dopiero się obudziłam. 
- Cóż, mam nadzieję, że będzie pani gotowa, kiedy wpadnę, żeby się z panią zobaczyć, panno Greene. 
Och.
- Wpadniesz do mnie?
- Tak.
- Teraz?
- Niedługo.
- Dobra. W takim razie, do zobaczenia niedługo. - powiedziałam z wahaniem w głosie.
- W rzeczy samej. Nara, Maleńka. - usłyszałam jego chichot i wyobraziłam sobie ten piękny uśmiech. Chwilę później na linii zapanowała głucha cisza. Rozłączył się. 
Uśmiechnęłam się szeroko. Może to jednak nie był jednorazowy numerek? Odrzuciłam telefon na materac i powoli ruszyłam do łazienki, czując nieprzyjemny ból, tam, na dole. Ałć.
Wzięłam szybki prysznic, czując ulgę, gdy ciepła woda koiła moje osłabione ciało. Umyłam włosy jakimś cholernie drogim szamponem i nałożyłam na nie odżywkę. Och, jaki ładny zapach.
Ubrałam się w codzienne jeansy i koszulkę i odnalazłam porzuconą na łóżku komórkę. Kiedy odchyliłam poły pościeli zobaczyłam plamę krwi na prześcieradle. Oczy szerzej otworzyły mi się ze zdziwienia. Jasna cholera. Z powrotem przykryłam poplamione łóżko i nerwowo potarłam palcami czoło. Powinnam się była tego spodziewać? Byłam, aż tak... ciasna? Zaczerwieniłam się na samą myśl. Jezu, nie miałam pojęcia, że będę krwawić. Myślałam, ze to zdarza się tylko za pierwszym razem, poza tym wtedy bolało mnie tak bardzo... Przygryzłam wargę. Tamta noc należy do przeszłości. Muszę przestać o tym myśleć. 
Chwyciłam komórkę i sprawdziłam godzinę. Była dopiero 10:43. Obudziłam się wcześniej, niż się spodziewałam. Otwierając drzwi od mojej sypialni, momentalnie usłyszałam jak konwersacja pomiędzy James'em a Amber ucichła. No to jedziemy. Wzięłam głęboki oddech i odwróciłam się w stronę kanapy, na której oboje siedzieli. Jezu, naprawdę zaczynało mnie wszystko boleć. 
- Cześć. - bąknęłam niepewnie.
Oczy Amber błysnęły żywym ogniem. Wzrok pragnący jedynie przesłuchać mnie w celu uzyskania wszystkich informacji. Wyłączyła telewizor, a James popatrzył na mnie lekko zmartwiony.
- Co się, kurwa, wczoraj stało? - dziewczyna zapytała wyraźnie zbita z tropu. Wstała i podeszła w moją stronę. Zatrzymała się tuż przede mną i zaplotła ręce na piersiach. Jej oczy skanowały uważnie moją twarz.
- Nic. - największe kłamstwo świata.
- Nie, Re. Nie karm mnie tymi gównianymi gadkami. Powiedz mi. Co się stało? - uśmiechnęła się, ale jej oczy pozostały chłodne.
Niekomfortowo zakołysałam się na stopach. Bzykaliśmy się, bo był napalony, no i chciał, jak to ujął, naprawić sytuację. Szeroko otworzyła usta ze zdziwienia, a ja zamarłam. Błagam, Boże. Nie mów, że ja powiedziałam to na głos. 
- Co masz na szyi? - zrobiła jeszcze jeden krok bliżej i odgarnęła włosy z mojego ramienia. Zrelaksowałam się nieco, ale zaraz zmarszczyłam czoło. Co mam na szyi? Po chwili sobie przypomniałam. Mam malinkę. Potarłam dłonią naznaczone miejsce. Cholera!
Zauważyła moje nagłe zdenerwowanie i zmrużyła oczy. Znam to spojrzenie!
- Re! Ty... Naprawdę?!
Zaczerwieniłam się i zdałam sobie sprawę, że już wie.
- O mój Boże. Ty! Ty to naprawdę zrobiłaś! 
- Przestań. - bąknęłam.
- Doszłaś? - o, mój, Boże. Ona nie ma żadnych zahamowań. - Re, błagam cię, odpowiedz na moje pytanie. Czekałam na ten dzień od... zawsze! - jej tęczówki rozszerzyły się z podekscytowania.
Zaczęłam się chichrać, a ona dołączyła sekundę później. Spojrzałam ponad jej ramieniem na James'a. Chłopak wpatrywał się w nas z szokiem wymalowanym na twarzy. 
- James idź sobie! Musimy przeprowadzić kobiecą rozmowę! - wymamrotała Amber, przekręcając głowę w jego stronę.
- Czemu nie możecie po prostu wyjść do innego pokoju? - bąknął niezadowolony - Poza tym, doprowadziłem kiedyś dziewczynę do orgazmu, więc wszystko jest w porządku. Możecie o tym przy mnie gadać. - wzruszył ramionami, ale widziałam dumę w jego oczach.
- Nie, James. Idź sobie.. - tym razem to ja się odezwałam.
- Dobra! - przewrócił oczami i ruszył do swojej sypialni.
Kiedy tylko chłopak zniknął za drzwiami pokoju, Amber skoczyła na kanapę i poklepała miejsce obok siebie. Jej uśmiech odzwierciedlał również moje podekscytowanie.
- Ok! Siadaj! Opowiadaj!
- Co mam opowiadać? - zapytałam, powoli moszcząc się na sofie. Ałć. Teraz już rozumiem, co Zayn miał na myśli, mówiąc, że pewne rzeczy mogą sprawiać mi nieco więcej trudności. Jezu, powinnam była pamiętać ten ból.
- No, jak było? Zacznij od początku, jakby.... Dlaczego żeś, kurwa, wróciła od niego zaryczana? - jej twarz spoważniała, a wszystkie oznaki ekscytacji zniknęły. Poruszyłam się niekomfortowo. Ałć.
- Um, zrobił coś... - rzuciłam piskliwym głosem.
- To jebaniec! - przerwała mi cedząc przez zaciśnięte zęby.
- Ale kiedy od niego wyszłam, on przyszedł tutaj... - dodałam, co było oczywiste.
- To wiem, ale co się wydarzyło? To znaczy wiem, że się pieprzyliście...
Uniosłam rękę, żeby zatrzymać ją przed dokończenia zdania. Jest taka bezpośrednia.
- Powiedziałam mu prawdę. - bąknęłam.
Jej usta były szeroko otwarte i musiałam spojrzeć dwa razy, żeby upewnić się, czy rzeczywiście dobrze widzę. Była w szoku. To taki rzadki widok. 
- O Devonie? Powiedziałaś mu! - skinęłam głową - I jak to przyjął?
- Um, był..., uh, dociekliwy i zszokowany. - tak samo jak ty, ale co chwila przeczesywał włosy palcami. Och, jego włosy są takie miękkie. Chciałabym je znowu poczuć pod moimi dłońmi.
- I potem słodko się kochaliście? 
Zachichotałam zawstydzona.
- Nie, on się nie kocha. On się pieprzy, ostro. - wymamrotałam.
- Serio? Cóż, to było do przewidzenia, no bo spójrz na niego. Koleś jest gorącym skurwysynem. - pokiwała głową zgadzając się ze swoimi słowami.
- Wiem. - zaczerwieniłam się, a ona zaśmiała się z mojej reakcji.
- No więc, doszłaś?
Moje policzki oblały się jeszcze intensywniejszym odcieniem różu, a ona wytrzeszczyła swoje oczy.
- O mój Boże! Doprowadził cię do orgazmu, tak?! Jezu, Re! Musi być niesamowity! 
- Nie mogę porównać. - wzruszyłam ramionami, ale uśmiech nie schodził z mojej twarzy.
- Nie musisz porównywać, Re. Zdajesz sobie sprawę, że musiałam przespać się z czterema kolesiami i dopiero ostatni sprawił, że doszłam? A ty nagle spotykasz  wystrzałowego miliardera, który dopiero co wpakował się w twoje życie i ot tak sprawił że miałaś orgazm? - jej oczy niebezpiecznie wychylały się z oczodołów i zaczęłam się o nią martwić - Stara, gdzie mogę sobie takiego znaleźć?
Usłyszałyśmy wymowne odchrząknięcie i obie podążyłyśmy wzrokiem w stronę drzwi wejściowych, w których stał James z Zaynem. Ten drugi wyglądał na wyraźnie rozbawionego i kiedy to zauważyłam, jeszcze bardziej się zaczerwieniłam. Och, Boże. Jak dużo słyszał?
 - Dzień dobry, panno Coventry. - uśmiechnął się grzecznie do Amber, a po chwili przeniósł swoją uwagę na mnie. Uśmiechnął się pod nosem, kiedy dostrzegł z jakim trudem ponoszę się z kanapy. 
- Panno Greene. - ałć!
- Hej. - odpowiedziałam z nieśmiałym uśmiechem. 
- Ach... James, może powinniśmy iść obczaić to miejsce, do którego mieliśmy zajrzeć? - zapytała Amber, podchodząc do chłopaka i chwyciła go za ramie, odciągając od Zayna.
- Jakie miejsce? - popatrzył na nią skonsternowany, wyrywając się z jej uścisku.
Przekręciłam głowę na bok i przypatrywałam się ich interakcji.  
- To, kurwa, miejsce, wiesz! - rzuciła poddenerwowana Amber.
- Achh... Nie, nie wiem? - posłał jej zdziwione spojrzenie.
- Po prostu rusz dupę. - bąknęła patrząc na niego wymownie. Och, rozumiem.
- Och, to miejsce! - o, boże. James jest beznadziejnym kłamcą, tak samo jak ja. - No, chodźmy zobaczyć to miejsce. Nara, Maleńka! - pomachał do mnie chłopak, na co odpowiedziałam tym samym.
Oboje ruszyli w stronę drzwi kłócąc się półgłosami i szturchając co chwilę. Zayn nie spuszczał oczu z James'a. Nadal coś do niego ma? Byłoby prościej gdybym poszła z Zaynem po prostu do mojego pokoju. Właściwie, to w sumie nie, bo zobaczyłby wtedy prześcieradło. A może już je widział, tylko nie chciał nic mówić. Mimo wszystko miałam nadzieję, że go nie widział.
- Cieszę się, że znowu panią widzę, panno Greene. - podszedł do mnie pewnym i seksownym krokiem. Miał na sobie czarne jeansy i koszulkę tego samego koloru. Wyglądał dość neutralnie. Jego oszałamiający zapach momentalnie mnie otoczył.
- Ciebie też miło widzieć. - odpowiedziałam. Zatrzymał się, górując nade mną wzrostem i pochylił nieco głowę, by cmoknąć mnie w usta.
- Jesteś bardzo silną dziewczyną, Re. Podziwiam cię. - wymamrotał cicho. Wplótł palce w moje włosy i złączył nasze wargi. Pogłębił pocałunek, przyciskając nasze ciała. Był twardy. Jego penis napierał na mój brzuch. Och, Boże. Nagle oderwał się od moich ust, by zaczerpnąć powietrza. Z trudem oddychałam, czując jego ciało przyparte nadal do mojego. 
- Oddałbym wszystko, żeby się z tobą teraz pieprzyć, Victoria. - szepnął uwodzicielsko. Och. - Ale jesteś obolała. 
Nie! No i co z tego? Pieprz się ze mną! 
- Jadłaś śniadanie? - zapytał.
Pokiwałam przecząco głową, a on pogładził wierzchem dłoni mój policzek. Jest taki dotykalski.
- No to musisz umierać z głodu.
- Trochę faktycznie jestem głodna. 
Uśmiechnął się tajemniczo.
- Rozumiem. Bardzo chciałbym, żebyś wróciła ze mną do mojego apartamentu, Victorio. 
Przygryzłam wargę, a on spojrzał na mnie wymownie. O, Jezu. Prawie zapomniałam. Uwolniłam wargę i podniosłam na niego wzrok. 
- Ja też bym chciała. 

***

Mark wysadził nas tuż pod windami, na podziemnym parkingu samochodowym. W alejce nr 10 zauważyłam zaparkowane Ferrari, Bentleya i Audi SUV'a. Zayn pociągnął mnie za rękę, na co przeniosłam na niego moją uwagę. Gestem dłoni wskazał na otwarte drzwi windy, a ja głośno przełknęłam ślinę. Gdy znaleźliśmy się w środku, metalowa powłoka zasunęła się z szumem. Po chwili jedynym dźwiękiem, który słyszałam była ta denerwująca muzyczka, lecąca cicho z każdej strony. Ścisnął moją dłoń i poczułam przepływ elektryzującego pożądania między naszym dotykiem. Unormowałam oddech i podniosłam na niego wzrok. Kciukiem lekko pocierał knykcie moich palców. 
- Przestań. - bąknął, ale wyczułam rozbawienie, dostrzegłam je również w jego tęczówkach - Victoria, jesteś obolała i mimo, że jedyne o czym teraz myślę, to żeby cię tu przelecieć, ale nie mogę.
Na moją twarz powoli wdzierał się szeroki uśmiech, więc starałam się ją ukryć. Och, chce mnie? Pożądanie wypełniło moje ciało. Nie mogłam pozbyć się tego głupkowatego uśmiechu z mojej buzi.
Drzwi rozsunęły się z charakterystycznym dźwiękiem, a on zmarszczył czoło. 
- Ach, te windy... - wymamrotał sam do siebie.
Rozpoznałam mahoniowe drzwi wejściowe.  Zayn złapał mnie za ramię i zatrzymał, marszcząc brwi i chwytając za klamkę. Otworzył drewnianą powłokę i zaskoczył mnie widok Mark'a. Podskoczyłam przestraszona, a z moich ust wyrwało się krótkie piśnięcie. Jak on się tu kurwa znalazł przed nami?!
Mark też się wzdrygnął, ale zaraz powrócił do swojej normalnej postawy.
- Jezus, Victoria. Uspokój się. - bąknął Zayn.
- Panno Greene, proszę pana. - przywitał nas ochroniarz. Widziałam rozbawienie w jego oczach i momentalnie się zaczerwieniłam. Uśmiechnęłam się do niego zawstydzona, kiedy przechodziliśmy przez hol. Zamarłam, kiedy na kanapie dostrzegłam siedzącą blondynkę. W tym samym momencie poczułam za sobą spięte ciało Zayna, który prawdopodobnie też ją zauważył.
- Pani Donaldson, proszę pana. - Mark w końcu postanowił ją zaanonsować, jakby trochę za późno. 
- Zayn. - podniosła się i wtedy zdałam sobie sprawę kim jest. Widziałam już ją wcześniej.
Pani Donaldson? To ta babka, która tak wkurzyła Zayna, podczas naszego...err... spotkania? 
- Emma. - odpowiedział Zayn, a w jego głosie pobrzmiewało zdziwienie.
- Przepraszam, Zayn. Nie wiedziałam, że masz towarzystwo. - wyglądała na skonsternowaną, kiedy przeniosła na mnie chłodne oczy. Uśmiechnęła się, ale nie był to szczery uśmiech. Czemu jest taka atrakcyjna? Była ubrana cała na czarno. Obcisłe jegginsy, koszulka idealnie opinająca jej figurę, fryzura prosto z salonu. Ile ona właściwie ma lat? Wyglądała na starszą, zarówno ode mnie, jak i od Zayna.
- Mówiłem ci dzisiaj rano, Emmo, że jestem zajęty. - odparł.
- Och, więc przypuszczam, że to kolejne spotkanie z panną Greene. - uśmiechnęła się, ale było w niej coś, co nie pozwalało mi czuć się dobrze w jej towarzystwie. Zachowywała się jak łowca, jakiś drapieżnik. Skąd mnie zna? 
- Witam, Victorio. Mam na imię Emma. 
- Victorio? - bąknęłam i prychnęłam pod nosem. Zayn zacieśnił swoje palce wokół mojej dłoni. - Nazywaj mnie Re. - wymamrotałam nieśmiało.
- Wiesz, że nie lubię się powtarzać, Emmo. - Zayn uniósł jedną brew. Linia jego szczęki zarysowała się wyraźniej, wyprostował ramiona, a jego barki momentalnie się poszerzyły. Jest zły? Bo nawet mimo tego, że jego ciało jest tak spięte, jego twarz nie wyraża żadnych emocji.
- Zayn, to ważne. - odpowiedziała Emma drżącym głosem.
- Och. - zakołysał się na stopach i z wdziękiem ruszył w stronę wysepki kuchennej. Gdy się przy niej zatrzymał, odwrócił się i spojrzał na mnie i na Emmę. Głośno przełknęłam ślinę.
- Victoria. Chodź tutaj. - wyciągnął butelkę Chardonnay. Och, pyszności. Posłuchałam go i niepewnym krokiem podążyłam w jego stronę. Ostrożnie umiejscowiłam się na krzesełku barowym, nadal odczuwając nieprzyjemny dyskomfort tam, na dole. Emma zrobiła to samo, ale postanowiła usiąść o stołek dalej. 
Zayn odkorkował szampana i nalał musującego płynu do kieliszków. Zanim wypełnił nim ostatni, podniósł wzrok i popatrzył na mnie. Podniósł butelkę i uniósł brew. Domyślam się, że mentalnie pytał, czy też mam ochotę? Potrząsnęłam głową, a on zmarszczył czoło zdezorientowany.
- Emma, o co chodzi? - przeniósł na nią swoją uwagę, kiedy akurat pociągała niewielki łyk szampana.
Momentalnie straciłam apetyt. Zayn obszedł blat i zajął miejsce między nami, chwytając mnie za rękę.
Nie mogłam nic na to poradzić, myślałam tylko o tym, że tam gdzie teraz leżą jej idealnie wypielęgnowane dłonie, wcześniej leżał mój tyłek. Wyszczerzyłam zęby w szerokim uśmiechu. 
Emma westchnęła przenosząc wzrok z Zayna, na mnie. Wyglądała na zdenerwowaną. Po chwili Zayn również na mnie spojrzał i znowu poczułam się jakbym tylko w czymś przeszkadzała. Chciałam wstać, ale zacieśnił uścisk naszych dłoni.
- Gdzie idziesz? - zapytał i zauważyłam jak między jego brwiami zamajaczyła zmarszczka.
- Um, zostawię was samych, żebyście mogli porozmawiać. - wymamrotałam. Emma przypatrywała się naszej interakcji i temu, jak Zayn skupia na mnie całą swoją uwagę. Z trudem przełknęłam ślinę.
- Zostań. Wszystko jest w porządku. - wiedziałam, że to nie była prośba, tylko polecenie. Odetchnęłam nerwowo i z powrotem zajęłam miejsce na krzesełku. 
- Zayn, wolałabym zostać z tobą na osobności, to naprawdę ważne. - wyszeptała, pochylając się w jego stronę i chwytając go za ramie. Och, nadal cię słyszę. Suko.
- Emma, nie martw się. Ufam jej, ona ufa mi. Wszystko jest w porządku. 
Westchnęła głośno i przygryzła dolną wargę.
- Emma... - rzucił lekko zniecierpliwiony Zayn, starając się zachęcić ją do mówienia.
Wyprostowała się na stołku i odetchnęła.
- Chodzi o Taylor'a. - bąknęła, przygryzając dolną wargę, po czym pociągnęła łyk szampana.
Kto to Taylor?
- O co chodzi z Taylor'em? - zapytał skonsternowany Zayn - Myślałem, że ten skurwiel już zniknął. - syknął zdenerwowany. Popatrzyła na niego ze współczuciem i ponownie chwyciła go za rękę, kciukiem pocierając skórę, jego dłoni. Zdałam sobie sprawę, że wlepiam w nią mało przyjazny wzrok.
- Uspokój się. - wyszeptała kojącym głosem. Momentalnie się zrelaksował, a ona znowu westchnęła i przygryzła wargę. - Wrócił. Ale..on wie. Wie o nas, Zayn. Szantażuje mnie.
Szantażuje? Zayn cały się spiął, a ja zmarszczyłam brwi. O nas? Mają jakąś wspólną przeszłość? To cholernie żenujące.
- Jak to cię szantażuje, Emma? Czym? - głos Zayna był szorstki, zbyt szorstki i starałam się uwolnić dłoń z jego uścisku, ale trzymał mnie naprawdę mocno.
- Tym, że powie o nas twojej matce, jeśli nie dam mu pieniędzy. Nie chcę narażać przyjaźni mojej i twojej matki.
Co?! Teraz to dopiero mam mętlik w głowie. Chciałabym,żeby ktoś powiedział mi o co tutaj chodzi, ale to chyba nie jest przeznaczone dla moich uszu. Nie chcę tego słuchać!
- Pieprzony dupek! Ile? - Zayn w końcu puścił moją rękę, ale nie wydaje mi się, żeby zdał sobie sprawę z tego, jak mocno mnie za nią trzymał. Potarłam obolałe miejsce, starając się szybciej doprowadzić krew do placów. Zayn, którego zdenerwowanie sięgało zenitu, przeczesał ręką włosy.
- Pół miliona. - powiedziała niepewnym głosem, przenosząc swoją dłoń na jego ramię i pocierając je. To było dość intymne. To miało go uspokoić, czy co? Bo takie gesty szczerze wydają mi się trochę zbyt osobiste. Przestań go dotykać!
- Co dostaniesz w zamian, jeśli mu zapłacisz? - zapytał Zayn. Jego głos był surowy i ostry, wiedziałam że z trudnością się kontroluje. Z jakiegoś powodu wydawało mi się, że zapomniał o mojej obecności.
- Podpisze papiery rozwodowe. - odpowiedziała kobieta. Zayn westchnął i zmarszczył czoło. Popatrzył na mnie przez ułamek sekundy i wrócił na nią wzrokiem.
Och, jednak nie. Wie, że tu jestem, a to spojrzenie właśnie to potwierdziło. Siedziałam oniemiała. Cóż za wyznanie! Papiery rozwodowe? Mieli romans? O mój Boże!
- Co zamierzasz zrobić? - wypalił spiętym głosem Zayn.
- Nie wiem. Pięćset tysięcy funtów to dużo pieniędzy...
- Wcale nie. - chłopak zmarszczył brwi.
- Zayn! - Emma zmrużyła oczy, mierząc go lodowatym spojrzeniem.
- Dam ci te pieniądze. - zaoferował, na co ze zdziwienia otworzyłam buzię. Jasne, że wywali pół miliona funtów na jakąś podstarzałą babkę, lecącą na młodych facetów!
- Zayn, i tak zrobiłeś już wystarczająco dużo. - wymamrotała.
- Tu chodzi o nas oboje Emma. - jego głos był zimny.
Poruszyłam się niekomfortowo na moim krzesełku. Nie powinnam tego wysłuchiwać. Czy on nie zdaje sobie sprawy z tego jak dziwaczna jest ta sytuacja? Nie rozumiem.
- Mam pieniądze, Zayn. - odparła.
- No to mu je daj. 
- Jaką mam pewność, że nie blefuje?! - pochyliła się w jego stronę, a ja przygryzłam dolną wargę, kiedy zobaczyłam jak kładzie dłoń na jego kolanie. 
Och.
On tego jednak nie zauważył. Jest zbyt wkurzony, żeby poczuć cokolwiek. Nienawidzę każdej sekundy tej sytuacji, ale zazdrość rozdziera mnie od środka, kiedy widzę jej rękę na jego nodze. Dlaczego jestem zazdrosna? Nie powinnam przecież być! Kurwa.
- Każ mu najpierw podpisać papiery, a potem daj mu pieniądze. Mam już kompletnie dość tego skurwiela. - Zayn upił łyk szampana, a ja obserwowałam ruch jego Jabłka Adama, kiedy przełykał. Och, ma taką długą szyję. Zaczerwieniłam się momentalnie i włosami zakryłam malinkę widniejącą na mojej skórze. Jak mogłam o niej zapomnieć?
Emma uśmiechnęła się smutno i spuściła wzrok na swoje palce. Wyglądała jakby chciała coś powiedzieć, ale w porę się opanowała. Przygryzła wargę i popatrzyła prosto w jego oczy. Poruszył się na krześle.
- Nie przygryzaj wargi. - wymamrotał.
Wypuściła ją spomiędzy zębów, a ja szeroko otworzyłam oczy ze zdziwienia. 
Och! Mam dość całej tej popieprzonej konwersacji! Gwałtownie wstałam na równe nogi, a ich oczy momentalnie spoczęły na mnie, zaalarmowane moimi nagłymi ruchami. Głośno przełknęłam ślinę, kiedy zapanowała miażdżąca cisza. Znowu poczułam się jakbym wtargnęła w ich prywatność. 
- Coś nie tak? - zapytał Zayn. "Coś.Nie.Tak?" Siedzę przy stole z twoją eks kochanką, po tym jak wczorajszej nocy się pieprzyliśmy i to właśnie to, jest NIE TAK. 
- Um. Muszę iść do toalety. - popatrzyłam na niego, a on wpatrywał się w moje oczy, jakby coś w nich zgubił. Czego szukał? Zwątpienia? Kłamstwa? Czego?!
- Ok. - kiwnął głową powoli i ostrożnie. Dość niezdarnie ruszyłam w stronę łazienki. Gdzie podział się Mark?
- Po co ją tu przyprowadziłeś, Zayn? - usłyszałam głos Emmy, gdy tylko znalazłam się na rogiem, co momentalnie przykuło moją uwagę. Brzmiała na poirytowaną, jakby zadała mu już wiele pytań, na które nie usłyszała wcześniej odpowiedzi. 
- To naprawdę nie twój interes, Emmo. - odparł Zayn. Nawet mimo tego, że go nie widziałam, ton jego głosu wywołał ciarki w dole mojego kręgosłupa. Był taki chłodny.
- Jest dla ciebie zbyt niewinna. Naprawdę myślisz, że będzie w stanie znieść to jak wymagający i surowy jesteś? - odpowiedziała i brzmiała na zmartwioną. 
Zatrzymałam się w miejscu i słuchałam dalej. Hmmm.. To może być całkiem interesujące. 
- Wygląd może być mylący. - odpowiedział i byłam niemal pewna, że zrobił to przez zaciśnięte zęby.
Prychnęła pod nosem.
- Zayn, wiesz jak zimny potrafisz być. Sama widziałam, jeszcze wtedy w biurze, w Bradford, jak bardzo ją onieśmielałeś. 
Brak odpowiedzi.
- Zayn.
- Przestań. - bąknął chłodno.
Westchnęła głęboko.
- Próbuję ci pomóc, a nie cię obrazić. 
- Nie potrzebuję twojej pomocy, Emma.
- Chcę ci tylko pokazać rażącą w oczy pomyłkę, z którą przyszło ci się mierzyć. 
- Ona nie jest pomyłką.
- Ale będzie. Stanie się kłopotem, kiedy zacznie żywić do ciebie uczucia. Powiedziałeś jej jak to jest z twoimi uczuciami, Zayn?
Brak odpowiedzi. Zmarszczyłam czoło. O czym oni gadają?
- Oczywiście, że nie. - odpowiedziała na zadane przez siebie pytanie.
- Odpieprz się, Emma. - syknął Zayn. W duchu zaczęłam składać mu owację na stojąco.
Zaśmiała się, ale to był przepełniony goryczą i smutkiem śmiech.
- Victorii nie uda ci się przerobić, Zayn. Najwyżej się nią znudzisz. Jestem pewna, że nie wytrzyma jednej nocy. Zwłaszcza znając ciebie. Daje ci góra tydzień i skończysz, szukając nowej seks zabawki, która będzie wiedziała jak sprostać twoim wygórowanym upodobaniom. Zniszczysz ją swoimi hardcorowymi tendenc...
- Wystarczy Emma! - głos Zayna, był jak ostrze przecinające powietrze i odbił się echem po pustym pomieszczeniu, a potem zapanowała cisza. Śmiertelna cisza. Cholera jasna. Zrobiłam krok w przód i w mieszkaniu rozległ się dźwięk mojego ruchu. Wygląda na to, że muszę wrócić.
- Uspokój się, Zayn. Wiesz, że nie wymyśliłam sobie tego gówna. - rzuciła słodkim głosikiem.
Wzięłam głęboki wdech. Widziałam jak przyciszonym tonem stara się go uspokoić. Kiedy pojawiłam się na widoku, zamilkła i poklepała go ręką po plecach. Zatrzymałam się przy końcu blatu kuchennego, ale Zayn nawet na mnie nie popatrzył. O, Boże. To żenujące. Na serio żenujące. A fakt, że usłyszałam ich rozmowę, sprawia, że to jest jeszcze bardziej żenujące, bo oni nie wiedzą, że ja wiem. Cóż, właściwie to ich podsłuchiwałam, ale przyjmijmy, że usłyszałam to przypadkiem.
Podeszłam powoli do miejsca, które zajmowałam zanim wyszłam i usiadłam na stołku. Zayn w końcu postanowił się poruszyć. Odwrócił się do mnie plecami i twarz skierował w stronę  Emmy. 
- Dokończymy tę rozmowę jutro. - powiedział poważnie.
Westchnęła i skinęła głową.
- Oczywiście. Czekam z niecierpliwością. O tej co zwykle?
Kiwnął potakująco i wstał, kiedy oplotła go ramionami. Zawstydzona odwróciłam wzrok. Mają jakieś "jak zwykle"?!
- Bardzo miło było cię poznać, Victorio. - powiedziała zbyt miłym głosem. Spierdalaj, kłamczucho!
- Re. - poprawiłam ją chłodno.
- Wybacz. Re. - odparła starając się wymusić przepraszający ton - Widzimy się później, Zayn.
- Do widzenia, Emmo. - bąknął. Wydawał się zajęty swoimi własnymi myślami.
Słyszałam stukot jej szpilek, za każdym razem, gdy jej obcas spotykał się z podłogą, w drodze do drzwi. Pożegnała się z Mark'iem, który wyskoczył z nie-wiadomo-kąd, zostawiając nas samym w tej niezręcznej sytuacji. Oboje milczeliśmy. Panowała głucha cisza i coraz bardziej czułam się niekomfortowo. Zayn usiadł obok mnie, ale nie mogłam na niego spojrzeć. Chwycił mnie za rękę, ale szybko ją cofnęłam.
- Victoria? - jego głos krył zaniepokojenie.
- Zdajesz sobie sprawę z tego, jak żenujące to było? - powiedziałam miękko. Zbyt miękko. W powietrzu zawisły nieprzyjemne ciarki i wiem, że Zayn również je poczuł. Tym razem złapał moją dłoń nieco pewniej. Odetchnął głęboko i kątem oka widziałam, jak wolną ręką przeczesuje włosy, mocno ciągnąc je przy końcach. 
- Przepraszam, Victoria...
- Za co konkretnie? Za to, że dowiedziałam się, że ta baba jest twoją byłą kochanką, czy za to, że najwyraźniej jest przyjaciółką twojej matki? Ile ona ma lat, Zayn? - przerwałam mu pewnym, ale cichym głosem. To wszystko nadal jest dziwne. Jakieś popieprzone! 
- Przepraszam, że postawiłem cię w takiej sytuacji, Victoria. Nie spodziewałem się, że będzie to tak wyglądać. Spójrz na mnie! 
Zamknęłam oczy i odetchnęłam głośno. Byłam wstrząśnięta. 
- Ile. Lat? - powtórzyłam. Nie łap z nim kontaktu wzrokowego, Re. Niech cierpi.
- 41. - odezwał się w końcu po dość długiej pauzie.
Szerzej otworzyłam oczy ze zdziwienia, ale nic nie powiedziałam. Potrząsnęłam tylko głową z niedowierzania.
- Spójrz na mnie. - rzucił nieznoszącym sprzeciwu tonem. Poczułam ciarki w dole kręgosłupa, od razu przypominając sobie, jak zimny potrafi być.
- Ile miałeś lat, kiedy to się zaczęło? - zapytałam i nareszcie znalazłam odwagę, żeby podnieść na niego wzrok.  Śmiertelnie poważny wzrok. 
- 16. - odparł chłodno. Ścisnął moją dłoń, a w jego oczach błysnął ból, zdradzający jakieś niezagojone rany.
- Jak długo to trwało? - zapytałam starając się pohamować emocje, ale byłam kompletnie zszokowana.
- Pięć lat. 
- I nie wpadło ci do głowy, że ona jest starsza od ciebie o 18 lat. Zayn to jest...
- Odpuść sobie! - jego głos przeszył moje wnętrze milionem małych szpileczek wbijających się gdzie popadnie.
Nieprzyjazny wzrok, którym mnie obdarzył, sprawił, że momentalnie wróciłam do swojej skorupy. Zamilkłam w momencie, kiedy jego oczy pociemniały w gniewie. Jest zły. Bardzo zły. Głośno przełknęłam ślinę. To ten sam człowiek, któremu wyznałam najciemniejszy sekret z mojej przeszłości? To z tym mężczyzną, pieprzyłam się poprzedniej nocy? To na pewno on? Wczoraj był taki miły i ciepły i tak dobrze się z nim rozmawiało, ale teraz, znowu jest tylko rozzłoszczonym Zaynem. Spuściłam wzrok na moje uda.
- Co chcesz zjeść na śniadanie, Victoria? - zapytał - Patrz na mnie, kiedy do ciebie mówię. 
Westchnęłam i poniosłam wzrok. Szurnięty rządziciel. Jego oczy były zimne i ciemne i z całych sił starał się powstrzymać wyraz frustracji wdzierający się na jego twarz. Słowa Emmy odbiły się echem w mojej głowie. "Naprawdę myślisz, że będzie w stanie znieść to jak wymagający i surowy jesteś?".
- Co chcesz zjeść, Victorio? - powtórzył łagodniejszym tonem.
- Chyba straciłam apetyt. - wymamrotałam cicho.
Westchnął, nie przestając wpatrywać się w moje oczy. Wierzchem dłoni przejechał po moim policzku i chwycił mnie za podbródek. Pochylił się i delikatnie pocałował mnie w usta. Moja złość i zdenerwowanie zniknęły w mgnieniu oka, kiedy zatraciłam się w jego ustach. Moje ciało żyło własnym życiem, podstępnie zdradzając mnie kosztem jego dotyku. 
- Wybaczysz mi, Victorio? 
Zaciągnęłam się powietrzem i zamknęłam oczy. Jego wargi pieściły linię mojej szczęki. Oddech miałam urywany, jakby dopasowywał się do jego. Och, zaraz tu chyba umrę. Zdradzieckie ciało, całkowicie mu się poddało. Jestem na niego zła, ale te jego eksperckie usta mnie rozpraszają.
- To skończyło się dwa lata temu. To zamknięta sprawa. - zapewnił wypowiadając słowa, nie odrywając warg od mojej szyi. Zatrzepotałam rzęsami, kiedy składał miękkie pocałunki na wrażliwej skórze. Dla mnie to nadal wydawało się dziwne. Szesnastolatek utrzymujący kontakty seksualne z trzydziestoczteroletnią, zamężną babą?  To znaczy... Dlaczego akurat Zayn? Jak ja mogę odpuścić? Czemu on nie dostrzega tego jak.... dziwne to jest? Jak to się w ogóle zaczęło? To typowa mamuśka do posunięcia! Serio niezła, niewyglądająca na swój wiek, mamuśka do posunięcia. Czemu wygląda tak młodo? Och, ta kobieta tylko jeszcze bardziej działa mi na nerwy. Ale on ma rację. Muszę odpuścić.
- Re, rozluźnij się. Proszę. - chwycił moją twarz w swoje dłonie i spojrzał mi prosto w oczy. Zaczęłam się wiercić na krzesełku, a on puścił mi oczko. - Maleńka, musisz jeść.
- Nie, Zayn. Nie jestem już głodna. Na serio. - starałam się mu wytłumaczyć, ale zdążył już przywołać Marka i zlecić mu, by poszedł po jakąś panią Conrad. 
- Jeśli dobrze sobie przypominam, była pani głodna, panno Greene. Jesteś tu po to, żeby zjeść. Pani Conrad. - Zayn przywitał się z piękną kobietą o kasztanowych włosach. Wyglądała na około trzydziestu lat. Jej włosy były długie, ale brązowe, co mnie zaskoczyło, bo spodziewałam się kolejnej blondynki. Miała takie przyjazne oczy. Właściwie to cała jej aura była przyjemna i już zdążyłam ją polubić.
- Dzień dobry, panie Malik. - odpowiedziała grzecznie i zwróciła się w moją stronę z lekką konsternacją na twarzy.
- Pani Conrad, to jest Victoria Greene. - przedstawił mnie Zayn i wyczułam delikatność w jego głosie. Lubi ją, ale próbuje to ukryć. To widać jak cholera. 
- Dzień dobry, panno Green. Bardzo miło panią poznać. - kobieta zaszczebiotała radośnie i wiedziałam, że mówi szczerze.
- Dzień dobry. - uśmiechnęłam się. Naprawdę się uśmiechnęłam, bo po prostu dobrze czułam się w jej towarzystwie.
- Życzy sobie pan jakieś śniadanie, panie Malik? - zapytała wesoło, swobodnie poruszając się po kuchni. Och, więc to jego gosposia?
- Panna Greene potrzebuje śniadania. Co chcesz zjeść, Victoria? - z powrotem przeniósł swoją uwagę na mnie.
Przygryzłam wargę, a na jego twarzy pojawił się ten grymas. Zmarszczyłam czoło i uwolniłam wargę spomiędzy zębów. 
- Poproszę lekkiego omleta. 
- Z serem, pomidorem, bekonem i szpinakiem? - pani Conrad uniosła brew.
Wow! Zna się na swojej robocie. Niedokładnie to miałam na myśli, mówiąc "lekki", ale niech będzie. Kiwnęłam głową, a mój żołądek postanowił chyba dołączyć się do rozmowy, bo burknął coś niezrozumiale. Oplotłam rękami brzuch i popatrzyłam na Zayna. W rozbawieniu uniósł brwi, a moment później zmarszczył czoło, wyciągając swój Malik Cell z kieszeni.
- Brian. - rzucił - Tak. . . Jak? - momentalnie przeniósł na mnie wzrok, ale nie mogłam nic odczytać z jego twarzy - Nie. Powiedziałem jej. . . Wyślij mi e-mailem, muszę na to zerknąć. . . Z jego numerem. Chciałbym porozmawiać z nim osobiście. - przeczesał ręką włosy i westchnął pod nosem. - Dzięki, Brian. - rozłączył się, ale nie przestał wystukiwać czegoś na klawiaturze swojego telefonu. Chwilę po tym, jak odłożył go na blat, ten zabrzęczał, a on podniósł go z powrotem. 
- Panno Greene. - pani Conrad podsunęła mi talerz z pięknie prezentującym się omletem. Och, aż ślinka cienkie. 
- Dziękuję. - uśmiechnęłam się, ale jakoś nie mogłam zabrać się za jedzenie.
- Victoria. Jedz. - rzucił rozkazująco Zayn, po raz kolejny wykazując się tą niezrozumiałą przeze mnie umiejętnością, czytania w moich myślach.
Zmarszczyłam brwi.
- Nie każ mi się powtarzać. - znowu się grymasi.
Fuknęłam i sięgnęłam po nóż i widelec, które również podała mi ta miła kobieta. Ukroiłam kawałek omleta, a z niego wypłynął cudownie ciągnący się ser. Och, pychotka. Wzięłam porcję do ust i moje kubki smakowe niemal eksplodowały. To było wyśmienite.
- Życzy sobie pani jeszcze czegoś, panno Greene? - zapytała pani Conrad.
Głośno przełknęłam zawartość ust, dławiąc się lekko i potrząsnęłam głową.
- Nie, dziękuję. To naprawdę smaczne. - uśmiechnęła się i wyszła z kuchni.
Do żołądka powędrował ostatni kęs i zdałam sobie sprawę, że znowu się przejadłam. Dzięki Bogu, miałam na sobie luźną koszulkę. Westchnęłam głośno i popatrzyłam na Zayna. Ciągle coś robił na swoim telefonie. Spojrzał na mnie, gdy podniosłam talerz i chciałam wstać. Ałć! Ja pierdolę!
- Nie, nie. Pani Conrad to zrobi. Usiądź. - delikatnie chwycił mnie za nadgarstki i z powrotem posadził na stołku. Wyglądał na rozkojarzonego, najwidoczniej tym, co tam wystukiwał na komórce. Momentalnie przycisnął telefon do ucha i znowu wyglądał na zdenerwowanego. Cały się spiął. Spiął się nawet za bardzo. 
- Brian. . . Tak. Mimo wszystko, wyślij mi to. . . Jaki jest problem? . .  Naprawdę? . . Nie, nie. Mów dalej, zaintrygowałeś mnie. - nastąpiła cisza, ale widziałam jak z sekundy na sekundę jego złość wzrasta - Kurwa, żartujesz . . Ja pierdolę. Nie, proszę. Wyświadczyłeś nam wielką przysługę. Prześlij mi te informacje e-mailem, a ja się w tym rozpatrzę. . . Tak, profil osobisty też. . . Nie, będę bardziej niż szczęśliwy, jeśli porozmawiam z nim sam. Połącz mnie od razu. Jeszcze raz, dzięki, Brian. - Zayn głęboko zaciągnął się powietrzem, jego oddech był urywany. Uniósł swój kieliszek i dopił resztę szampana. Chwycił mnie za rękę i spojrzał mi w oczy, ale kompletnie nic nie mogłam odczytać z wyrazu jego twarzy. Nadal trzymał telefon przy swoim uchu.
- Zayn? - szepnęłam, a on tylko uniósł palec wskazujący, przykładając go do swoich ust. 
- Shhh... - lekko zmarszczył brwi.
Jestem ciekawa, o co tu chodzi?
- Panie Anderson. - odezwał się w końcu Zayn. Jego głos był chłodny, mrożący krew w żyłach i nieprzyjemny. Nazwisko, które wypowiedział powoli przedostało się przez moją podświadomość, prosto do najciemniejszego zakątka mojego umysłu.
Rozmawia z Devon'em. 

206 komentarzy:

  1. OMG! Szybko mi się czytało, to jest po prostu cudowne. /@megxhoran

    OdpowiedzUsuń
  2. A dopiero skonczylam czytac poprzedni rozdzial xx Kocham Cie xd

    OdpowiedzUsuń
  3. O mamciu !!!! Chce więcej ! Teraz, zaraz, natychmiast ! Hahaha ! Jest świetny ! Niecierpliwie czekam na następny i dziękuję za ten !;*

    OdpowiedzUsuń
  4. JDISJSVDJAKDBSJSJSJNXBXB

    OdpowiedzUsuń
  5. NAJLEPSZY ROZDZIAŁ EVER

    OdpowiedzUsuń
  6. fostercatalina27 czerwca 2013 01:05

    w 2 nocy, a ją czytam cold ale to jest zbyt cudowne żeby iść spać :D kolejny mega rozdział. Jak mnie denerwuje Emma i nie mogę się doczekać aż Re dowie się o potrzebach erotycznych Zayna. Jeszcze tak końcówka. Uwielbiam trzymanie w napięciu do następnego rozdziału. Dobra idę spać bo ten komentarz jest coraz mniej składany i poprawny. Chciałam Ci jeszcze podziękować za tłumaczenie tego. Także ten: DZIĘKUJĘ :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  8. BOŻE! Świetny rozdział *.* akahjslhsdnfv chyba nie będę w stanie zasnąć po tym, spróbuję, ale nie sądzę by było to możliwe :> Jak ja nie lubię jak rozdział kończy się takim trzymaniem w napięciu, no ale cóż nie pozostaje mi nic innego jak czekać na kolejny. Jeszcze muszę dodać to jak ja Cię kocham i dziękuje, że tłumaczysz te fan fiction, jesteś CUDOWNA <3

    OdpowiedzUsuń
  9. OMG zajebisty rozdział, nie dzieje się aż tak dużo, ale i tak jest meeega *.* bosz kocham to tłumaczenie tak mocno jak DARK jesteś cudowna :*
    Pozdrawiam Nats xoxo (@Nats_Malik_xoxo)

    OdpowiedzUsuń
  10. Jutro powtarzam do egzaminu z angielskiego, muszę wstać o 8, ale siedzę i czytam COLD. Nie potrafię opisać tego jak to wciąga. Jest MEGA. Chce więcej, haha. Znaczy, nie śpiesz się z kolejnym, ale będę czekać niecierpliwie. ♥
    I jeszcze Devon na koniec... anjkfbjksgb .

    Pozdrawiam, autorka stop-screamin.blogspot.com
    @1DunnoNothin

    OdpowiedzUsuń
  11. szybka i szalona - TY
    zajebisty i ciekawy - rozdział
    słodki i trudny - Zayn
    zabawna i dziwna - Re
    mam ochotę na omlet

    OdpowiedzUsuń
  12. Boże super rozdział! Jesteś super że tlumaczysz :) I dodawaj rozdziały tak często jak to teraz robisz :) ♥♥♥

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dodaję, kiedy mam czas, w ostatnich dniach miałam go więcej. Nie gwarantuję, że tak będzie zawsze. :P

      Usuń
  13. a tak mnie naszło, żeby o 3 zajrzeć sobie na fanfiction i powiem szczerze, że jest mile zaskoczona, nie spodziewałam się w tak szybkim czasie rozdziału, ale teraz już wiem, na co cię stać ;) Tłumaczenie świetne jak zawsze, a do tego pełna klasa :D
    Dziękuję ci, że to tłumaczysz, nie wiem, co bym bez ciebie zrobiła? ;*
    + Ohhh, jak się jaram ;__; przecież czytając to można już orgazmu dostać :p

    OdpowiedzUsuń
  14. Jestes niesamowita :D Rozdzial supeer. Dziekuje, ze tlumaczysz tego bloga i ze robisz to tak szybko. :)
    ~Jestę Nindżą~

    OdpowiedzUsuń
  15. booski <333
    uwielbiam te tłumaczenia ! <3
    kiedy następny ? ^^.

    OdpowiedzUsuń
  16. "Jesteś Bogiem, Uświadom to sobie" :D <- Słowa zadedykowane specjalnie dla ciebie za to, że tak szybko mogliśmy doczekać się kolejnego rozdziału <3 Jesteś zajebista, że to tłumaczysz :3 A co do rozdziału to trochę wkurzyła mnie obecność tej starej baby. Kiedy pierwszy raz się pojawiła kilka rozdziałów temu wiedziałam dobrze, że jej nie polubię :> Zayn męską dziwką? ;o Tego to naprawdę się nie spodziewałam, ale jestem pewna, że to opowiadanie jeszcze nie raz mnie zaskoczy ;D Także na sam koniec moich wypocin, żeby tradycji stało się zadość życzę ci ogromu chęci do tłumaczenia kolejnych rozdziałów <3 KOCHAM CIĘ ZA TŁUMACZENIE COLD'A I DARK'A <3

    ~ @luvmypizza_

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. OMG O.o Gdzie Ty wyczytałaś że Zayn jest męską dziwką? hahahahhahaha xD o nie xDDDDD

      Usuń
  17. szalejesz hahaha,Swietnie.

    OdpowiedzUsuń
  18. O kurwa. Jsvsusvuzbajzhdhdjdhzjd tylko tyle moge powiedzieć na temat tego rozdziału. Kocham cię za tłumaczenie Cold'a i Dark'a <3

    OdpowiedzUsuń
  19. Dziękuje kochana. Wspaniale to tłumaczysz <3

    OdpowiedzUsuń
  20. uwielbiam kiedy są wakacje tak czesto dodajesz wtedy rozdziały omnomnomnomnom *-*

    OdpowiedzUsuń
  21. JEEEEEEEEEEEEEEEEEEEENY ! *O* niech Zayn załatwi tego dupka ! należy mu się. A co z tą starą babą ;o jaka suka z niej.
    kurwa nie moge sie doczekac następnego ;)))
    aLY X

    OdpowiedzUsuń
  22. Rozdziały są długie, a strasznie szybko się je czyta. DLACZEGO? ♥
    Dziękuję że tak szybko tłumaczysz :) Nie mogę doczekać się następnej części. / PrincesSsEmo069

    OdpowiedzUsuń
  23. Dziękuje Kochana że tak szybko dodajesz rozdziały. Cudownie tłumaczysz <3

    OdpowiedzUsuń
  24. Dziękuje że tak szybko dodajesz te rozdziały :D Nie mogę się doczekać następnego / @_Clary_Fray

    OdpowiedzUsuń
  25. TYLE EMOCJI W SOBIE JESZCZE NIE MIALAM!! KOCHAM CIE, KOCHAM TWOJE OPOWIADANIA, KOCHAM TEGO ZAYNA I KOCHAM RE ;DD Poprostuu... Moj kazdy dzien zaczyna sie od sprawdzenia czy nie ma kolejnego rozdzialu ;D SWIETNE SA <3 @/Juliaa00Styles

    OdpowiedzUsuń
  26. Szalejesz ;D Tak szybko dodajesz rozdziały, że normalnie.. wow! Tak trzymaj xd
    Oczywiście będę czekała nawet miesiąc, aż dodasz.
    Jesteś niesamowita, Lova Ya, Croo <3

    OdpowiedzUsuń
  27. Jesteś świetna! Codziennie nowy rozdział?! WOW! Wielki podziw naprawdę! Oh,jeszcze te tłumaczenia są takie dokładne i idealne. Dziękuję za tłumaczenie! Mogę czekać na twoje tłumaczenia nawet miesiącami,latami. Życzę weny i czasu na tłumaczenie. ;) Luuuv. xx

    OdpowiedzUsuń
  28. Ojapierdolekurwamać!
    Niespodziewałam się, że z Zayn'a taka męska dziwka... ;D

    OdpowiedzUsuń
  29. Akcndjendbd swietny !!! Aa mam teraz taka ochotę na omleta *o* a co do Zayna -.- serio serio Zayn ?? Emma ?? Jpd -.- mam nadzieje ze bedą razem !! Ooo Dewon :o dziekuje za tak cudowne tłumaczenie i tak szybkie :*** Love u <3 / @ directionerxx19

    OdpowiedzUsuń
  30. O KURWA!!!
    NEXT <3

    @luvmynika

    OdpowiedzUsuń
  31. Powiem Ci ze jesteś, boska !, naprawdę ! Czasem nie uda Ci się dodać rozdziału na czas ale zawsze to nadrabiasz ! I tak Cie kocham za to, ze tłumaczysz !;*

    OdpowiedzUsuń
  32. Bosski rozdział i boskie tłumaczenie, czekam na nexta ze zniecierpliwieniem <33

    OdpowiedzUsuń
  33. Kiedy następny ? ;D
    Jesteś cudowna xd

    OdpowiedzUsuń
  34. o bosz i co dalej? ;o <3

    OdpowiedzUsuń
  35. To opowiadanie jest booooooskie <3 KOCHAM! <33333

    OdpowiedzUsuń
  36. Vgthththrbgrddxdefrg < 33333333
    Ja chcę ciąg dalszy !


    @karollyXX

    OdpowiedzUsuń
  37. Podziwiam Cię za to, że tłumaczysz nadal pomimo różnych hejtów, ciągłego narzekania z naszej strony ( chodzi mi o czytelników ) i czasem braku wyrozumiałości (tak tu też chodzi mi o nas..) Pewnie gdybyś nie podjęła się tego tłumaczenia nigdy nie wpadła bym na to opowiadanie. Mimo że mam za sobą nie przespaną noc - bardzo Ci dziękuje:) Tłumaczysz fantastycznie i należą Ci się wielkie słowa uznania :)
    Z drugiej strony jeśli chodzi o samą treść - faktycznie to opowiadanie jest prawie lustrzanym odbiciem '50 twarzy Greya' nie wiem czemu autorka zdecydowała się aż tak bardzo opierać się na tej książce.. Bo kiedy to czytam mam wrażenie, że kobieta ma naprawdę wielki potencjał i mogła by sama wymyślić jakąś fabułę, albo przynajmniej w mniejszym stopniu opierać się na tej akurat książce..

    OdpowiedzUsuń
  38. Ojaciepierdziu ! KOCHAM ♥♥♥♥
    Już nie mogę się doczekać następnego rozdziału !

    OdpowiedzUsuń
  39. Swietny jak zawsze! KOcham to <3 Mam prośbę. Czy musie to być blog dla osób +18?. Moglabyś to zmienić? Nie zawsze mogę wejść, bo nie da się np. w mojej komórece. Jeśli to nie problem, chciałabym żebyś to zmieniła.
    Z góry Dziękuję :*
    @DPayne29

    OdpowiedzUsuń
  40. O Bożeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee KOCHAM ♥ Dziękuje za tłumaczenie :33

    OdpowiedzUsuń
  41. Jeny to jest świetne!!!!! Tylko szkoda że sie tam Emma pojawiła xD Mam nadzieje że Zayn i Re będą razem <333333333333333333333333333333333333333333333333

    OdpowiedzUsuń
  42. Mamo zrób mi omlet !!!! Rozdział MEEEEEGA !!!! I masz talent, widać to po samym sposobie tłumaczenia. Wychodzi ci to wyśmienicie. Nie no na serio muszę zjeść omleta. ~ Na

    OdpowiedzUsuń
  43. Nie mogę doczekać się rozdziału, w którym dowiem się kim jest Zayn Malik.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. o co wam chodzi...zabije was chyba bo teraz to totalnie mi się wszystko poplątało -__- ~pattatajka

      Usuń
    2. Omg... teraz to sie czuje jakbym cegłą w głowe dostała .___. O CO KAMAN?!

      Usuń
  44. Jeeezu skończyć w takim momencie... Zajebisty rozdział, szybko tłumaczysz :) Re mnie rozwala, Boże jaka ona jest napalona na seks... ~pattatajka

    OdpowiedzUsuń
  45. Rozdział jak zwykle jest świetny;*
    Ale ja jestem pełna podziwu dla ciebie, że tak to wszystko szybko i świetnie tłumaczysz;) Dziękuję, że poświęcasz dla na swój czas .xx

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak to prawda, ja również dziękuje :) <3 xxx

      Usuń
  46. Kocham to opowiadanie i oczywiście Ciebie za to że je tłumaczysz <3 czekam nn :*

    OdpowiedzUsuń
  47. łooooooł , zajebiste : o XD <3

    OdpowiedzUsuń
  48. boooski rozdział ;) nigdy nie umiem doczekać się następnego rozdziału ale na szczęście pojawiają się często, dziękuję ,że tłumaczysz

    OdpowiedzUsuń
  49. super rozdzial jak zawsze czekam na nexta
    paulina

    OdpowiedzUsuń
  50. KOCHAM CIĘ, KURWA, DZIĘKUJĘ.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mogę się tylko pod tym podpisać :D - Little Wing

      Usuń
    2. zawsze się śmieję jak głupia kiedy widzę Twój podpis, bo jest Little Wing a ja za każdym razem czytać Little Wig i wyobrażam sobie że masz nick "mała peruka" xDDD JEstem taka głupia xD

      Usuń
    3. hahahahahaha OMG, tym to mnie doszczętnie rozwaliłaś, w życiu bym na to nie wpadła XD nie no coś ty, wiesz ile razy mi wydaje się, że napisane jest coś innego niż jest naprawdę? XD - LW (może tak zacznę się podpisywać? :P)

      Usuń
    4. ale mimo, że ja wiem że tam jest Little Wing za każdym razem w myślach przeczytam Little Wig i się chichram jak głupia XDDDDDDDD

      Usuń
    5. hahaha no to przynajmniej cieszę się, że dzięki temu się śmiejesz :D - LW.

      Usuń
  51. powtórze się, wielkie dzięki za tłumaczenie ♥

    @loffe13

    OdpowiedzUsuń
  52. JESTEŚ WSPANIAŁA <3 Dodałaś tak szybko kolejny rozdział i tyle dla nas robisz , jestem pod wielkim wrażeniem . Normalnie chylę Ci czoła z podziwu , mam nadzieję że mnie nigdy nie rozczarujesz i będziesz się starać o bloga , jesteś wspaniałą blogerką jak i tłumaczką , jestem pełna podziwu no i z całego serca dziękuję za tyle czasu który poświęciłaś na tłumaczenie opowiadania. DZIĘKUJĘ <33

    OdpowiedzUsuń
  53. Jeju, nie moge sie doczekac teh rozmowy, ktora zayn przeprowadzi z tym smieciem. Buziaczki, voxo

    OdpowiedzUsuń
  54. - Jest pani porządnie i doszczętnie przepieprzona, panno Greene. hahaha to mnie rozwaliłoXD ~pattatajka

    OdpowiedzUsuń
  55. Boże to jest genialne i wgl takie bchudfshufcv;dsfjkd;yvsdfjvblhsadlpoHXCnvsl
    XOXO :)

    OdpowiedzUsuń
  56. Kocham cię normalnie. To jak tłumaczysz i wgl nie zauwazylam jak dodałaś te dwa rozdział ^^ hahaha

    OdpowiedzUsuń
  57. Hejka! Chciałam tylko powiedzieć że zajebiście tłumaczysz. I czy tylko mi to opowiadanie zbyt mocno przypomina '50 Twarzy Greya'?

    OdpowiedzUsuń
  58. Szybko bo chyba umrę!!!!

    OdpowiedzUsuń
  59. Wow jak szybko, dziękuję bardzo :)
    Jestem mega ciekawa co Zayn powie Devonowi..
    I co z tą całą Emmą będzie, bo coś na pewno.

    Jeszcze raz dziękuję i czekam na kolejny :)
    Buziaki <3

    @NowSuitUp

    OdpowiedzUsuń
  60. podziwiam Cię za to tłumaczenie. Tak szybko to dodajesz, poświęcając swój cenny czas jesteś taka niesamowita. Mam nadzieję, że spotka Cię za to coś dobrego!
    Kochana :)

    a co do rozdziału to sddsafldklfsfkshdkfdk :) ciekawe o czym będzie rozmawiał z Devon'em

    OdpowiedzUsuń
  61. Omnomnomnom Jak szybko dodałaś
    Rozdział jak zawsze zajebisty *__*

    Nicol69

    OdpowiedzUsuń
  62. Jezu !! kochana wpadłaś w jakiś genialny trans , bo tak szybko tłumaczysz. Nie wiem co ćpiesz haha ale beirz to dalej i daj mi namiary na twojego dilera. Rozdział jak zwykle nic dodać nic ująć, więc życzę owocnej pracy :) BUZIACZKI/ wiku$

    OdpowiedzUsuń
  63. Jezu. Jakoś tak Zayn mnie w tym rozdziale odpycha. Re jest zabawka do robienia przyjemności? To brzmi tak chamsko i mnie dobiło,mimo że wiem,że i tak on zakocha się w Re mimo tego co ta głupia stara suka mówiła. Ale i tak jestem rozczarowana bo i mnie Zayn zauroczył ale na razie to minęło... A więc kocham cię i czekam na kolejny rozdział :3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. mówiłam, że opowiadanie Cold nie spodoba się każdemu, bo nie będzie lekkie, miłe i przyjemne :) jeszcze bardzo Was zadziwi :D

      Usuń
    2. A czy ja mówię że mi się nie podoba? Po prostu mówię że Zayn mnie zadziwił swoim podejściem do sexu,no i tej reszty. Proszę cię,ja to opowiadanie kocham.! :)

      Usuń
    3. Wiem xD chodziło mi bardziej o to, że takiego obrotu spraw się nie spodziewacie i cześć może byc rozczarowana z dalszymi rozdzialami :)

      Usuń
  64. Mam nadzieję, że Re nie będzie kolejną laską do pieprzenia dla Zayn'a. Liczę, że zrodzi się między nimi wielka, wielka miłość *.* ufam również, że Zayn odpowiednio ukara Devon'a za to jak skrzywdził Victorię! Tłumaczenie cudowne ja zwykle <3
    Ann :)xxx

    OdpowiedzUsuń
  65. cuuuuudooooooooooooo=D

    OdpowiedzUsuń
  66. Biedna Re,nie chcę aby ona była jego zbawką.;c
    Jak zwykle świetnie przetłumaczone.:D
    @OMB_OMJ

    OdpowiedzUsuń
  67. Rozdział jak zwykle super :)
    Czekam nn.

    OdpowiedzUsuń
  68. Gsuvwuwgveisu po prostu hshvsjsvshhsv *.* @EachDayIsDrive

    OdpowiedzUsuń
  69. Czekam z niecierpliwoscia na kolejny tak zejebiscie przetlumaczony rozdzial ;*
    ~ Madzia <3

    OdpowiedzUsuń
  70. Ja cie pierdole... Chce wiecej *-*
    Czekam ;D

    OdpowiedzUsuń
  71. Awww... podoba
    mi sie :) zaczelam czytac to 50 twarzy greya i przeczytalam w dwa dni a terazta druga czesc :d podoba mi sie

    OdpowiedzUsuń
  72. Omg co to będzie. coś czuje że w następnym nie będzie tak kolorowo

    OdpowiedzUsuń
  73. Czekam sb na nastepny rozdzial i zaczelam czytac ksiazke I Nawet mi Sie Podoba :) A Tak Wgl to Zna Ktos Jakas Ksiazke Typu Romansidlo Moze Podobna Do cold Albo Innych Opowiadan O Milosci? Byla Bym Wdzieczna Za Odpowiedz

    OdpowiedzUsuń
  74. Dziękuję Ci za twoją pracę ! :)

    OdpowiedzUsuń
  75. Świetne :) Czekam na kolejny rozdział ! Dziękuję za twoją pracę!! :) :*

    OdpowiedzUsuń
  76. Jesteś niesamowita! Nie wiem jak ty to robisz! Tłumaczysz tak szybko. Ledwo przeczytalam 15, dostaje cynk od bff że już 16 jest. Czytam 16 spodziewam sie 17na sobote a tu juz! Kocham cie!

    OdpowiedzUsuń
  77. ;-; Ja pierdziele! Muszę przeczytać następny rozdział teraz po angielsku, bo nie wyrobię! Ja pierdziele <33 BOSKIE <333

    OdpowiedzUsuń
  78. Omfgomfgomfgomfgomfg !
    Co tu się zaczyna dziać ?!
    Mmm, jakaś ciekawa akcja ?
    Ta stara suka mnie tak wkurwiła..
    A Zayn zdezorientowany..
    Ohohohohohooo
    I Re która na początku żąda więcej seksu ! :-)
    Już nie mogę się doczekać rozmowy z Devonem
    I mam nadzieje że Zayn da mu popalić
    Bo to co zrobił jest kurewsko złe !
    Dzięki za tłumaczenie kochana !

    @karollyXX

    OdpowiedzUsuń
  79. TYLKO NIECH ZAYN NIE OKAŻE SIĘ SADYSTĄ JAK W 50 TWARZACH GREYA............

    OdpowiedzUsuń
  80. podziwiam Cię, że tłumaczysz i nie mogę się doczekać dalszego toku wydarzeń

    OdpowiedzUsuń
  81. Oh, to bylo takie oczywiste.. Koniec w takim momencie, hahaha (nie wiem, dlaczego mnie to smieszy, ale niewazne). Dobry rozdzial! :)

    ~Moly, x

    OdpowiedzUsuń
  82. no ja pierdolę jesteś niesamowita :) ja już tracę dobór słów, ale pomimo to nadal cię kocham i twojego bloga też no i cóż więcej nic dodać nic ująć czekam na następny z ogromną ekscytacją krew rozmraża mi żyły już chcę następny, ale spokojnie bd cierpliwa o ile mnie piorun nie kopnie xDd

    OdpowiedzUsuń
  83. OH SHIT ZAYN hfkjhasdjklhascjknuiaerfbsdjklabnvkl jaram się
    świetnie tłumaczysz, naprawdę :D

    OdpowiedzUsuń
  84. DZIĘKUJE ZA TŁUMACZENIE! już nie miałam czego czytać jak przeczytałam całą trylogię, a tutaj tak fajnie xD

    ps.: Mam pytanko, czy tutaj będzie tak samo z umową? Bo wiem, że to na podstawie Greya, ale nie wiem jak to do końca jest xD

    OdpowiedzUsuń
  85. jesteś niesamowita :) chcę więcej tych wszystkich rozdziałów już nie mg się doczekać ściskam i pozdrawiam ;*

    OdpowiedzUsuń
  86. fascynujący rozdział :) z niecierpliwością czekam na następny xDd

    OdpowiedzUsuń
  87. Już nie mogę się doczekać następnego :D

    OdpowiedzUsuń
  88. Świetne tłumaczenie ;) Nie mogę się doczekać nowego rozdziału. Właśnie kiedy nowy rozdział? :D
    Ta stara baba mnie strasznie wkurzyła. A Zayn taki zdezorientowany xD Nie mogę się doczekać rozmowy z Anderson'em. Mam nadzieje że Zayn da mu popalić. xD
    Nie spodziewałam się takiego obrotu spraw. TO JEST ŚWIETNE! Czekam na dalsze części ;)~ Moire

    OdpowiedzUsuń
  89. Zajebiste tłumaczenie.. ♥
    NIe spodziewałam się aż takie obrotu spraw.. o .O Pewnie to opowiadanie jeszcze bardziej nas zaskoczy.. ^^
    Czekam na next'a .. !! ; d

    /Martyna .. x bb

    OdpowiedzUsuń
  90. OMG OMG OMG TE ZAKOŃCZENI! CZEKAM NA NASTĘPNY!<3
    Directionerka
    @Kiciaaa1D

    OdpowiedzUsuń
  91. cholera jasna.
    jesteś mistrzem
    każdy to potwierdzi

    OdpowiedzUsuń
  92. KIEDY KOLEJNY ? Nie mogę się doczekać ..... <3

    OdpowiedzUsuń
  93. Uwielbiam cię za to, że to tłumaczysz! <3

    OdpowiedzUsuń
  94. Kiedy Kolejny. ? <33 Kocham Cię za to że to tłumaczysz <33

    OdpowiedzUsuń
  95. Omg kc za tlumaczenie
    Rozdzial swietny :)
    DAWAJ NASTEPNY

    OdpowiedzUsuń
  96. Chyba zaraz umrę . Przeczytałam całe za jednym razem . * . * Pa prostu : hfag87ghnwklmcaliiqwfuhkjrwekjeovisgur .
    Jesteś niesamowita . < 69
    Aż mi kur*a gorąco . ; 3

    OdpowiedzUsuń
  97. O BOZE PRZECZYTAŁAM W JEDEN DZIEN WSZYTSKKIE ROZDZIAŁY TO JEST TAKIE ZAJEBISTE ZE O BOZE

    jezu ja to boze to jezu kocham o to najepsze opowiadanie ever
    jezu boze kocham kocham
    ja chc e juz nastepny na serio chyba umre jak bede czekac
    juz moje zwloki leza
    to jest tkaie zajebiste
    moje ulubone opowiadanie od dzisiaj
    kocham to
    kocham kocham kocham
    blagam nie przestawaj tlumaczyc NIGDY!
    jezu kocham to

    OdpowiedzUsuń
  98. ty chyba bedziesz nauczycielką angielskiego XDDDDDDDDDDDDDDDDDDDD

    OdpowiedzUsuń
  99. Czekam na kolejny. <3

    OdpowiedzUsuń
  100. Przez to opowiadanei dostałam takiej głupawki że nikt nie potrafi mnie uspokoić hahahhahahahahah ,powiedz coś ty brała że tak szybko tłumaczysz,nie umie sie doczekać następnego roździału A i moje kolorowe smerfy też cie pozdrawiają XD

    OdpowiedzUsuń
  101. jesteś wspaniała :) powinnaś zostać tłumaczem po prostu zajebista <3 ;*

    OdpowiedzUsuń
  102. Wow !!! przeczytałam twoje opowiadanie i jestem pod wielkim wrażeniem twoich zdolności oby tak dalej, a teraz pozostaje mi czekanie na następny rozdział bd cierpliwa pozdrawiam i ściskam gorąco ;*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To jest tłumaczenie;) Ale fakt wszyscy niecierpliwie czekamy, strasznie wciąga <3

      Usuń
    2. OK :) się rozumie
      w takim razie poprawka ;
      Wow !!! przeczytałam twoje ( TŁUMACZENIE ) jestem pod wielkim wrażeniem twoich zdolności oby tak dalej, a teraz pozostaje mi czekanie na następny rozdział bd cierpliwa pozdrawiam i ściskam gorąco ;*

      Usuń
  103. Boże, to mi tak przypomina 50 twarzy Greya, że masakra. Przeczytałam wszystkie rozdziały i całą trylogię o Greyu i mogę stwierdzić, że to tak jakby było żywcem wyjęte z książki, ale co tam. Rozdział świetny i czekam na następne. :D

    OdpowiedzUsuń
  104. A ja się o Ciebie dziewczyno zaczynam martwić xD Pierw dodałaś z dnia na dzień, a teraz już od trzech nie ma ;-; Jak wtedy pisałaś, że dodasz w sobotę i nie dodałaś, to ja miałam same czarne scenariusze: że leżysz w szpitalu, że już nie żyjesz, że Cię porwali...(oczywiście niczego z powyższych i tym podobnych Ci nie życzę) Nie wpadłam nawet na pomysł, że mogłabyś nie mieć internetu bądź być na rodzinnej imprezce *le głupia ja xD

    Nie czytałam Greya, ale mam zamiar to robić dopiero po Coldzie
    Lofffffffciam cię dziewczyno za tłumaczenie!! Czekam na nexta ;**

    OdpowiedzUsuń
  105. Zdecydowanie za bardzo na nas wszystkich działa Cold! xD Ja osobiście nigdy bym nie pomyślała że zacznę czytać takie coś (ale w dobrym sensie :] ) bo ogólnie to nie zbyt lubię czytać ale jak mnie coś zainteresuje to mogę siedzieć przy tym godzinami. W ogóle takie emocje jakby się oglądało jakiś serial lub film i czekało na kolejną część. Trochę dziwnie bo napisałam o tym co lubię a czego nie więc przepraszam Cię za to. Dziękuję Ci za poświęcony czas przy tłumaczeniu ! :) Pozdrawiam i czekam na kolejną część. :*

    OdpowiedzUsuń
  106. Jejku, kiedy nowy rozdział ? Nie mogę się doczekać ! <3

    OdpowiedzUsuń
  107. KIEDY NASTĘPNY?!

    OdpowiedzUsuń
  108. Kocham ♥♥♥♥

    OdpowiedzUsuń
  109. Już czekam z utęsknieniem na następny rozdział :*

    OdpowiedzUsuń
  110. Kochanie kiedy dodasz next bo ja tu umieram !!?? ~ CRAZY MOFOS xd

    OdpowiedzUsuń
  111. Dziewczyny ona napisała,że przetłumaczy rozdział jak dojdzie do ładu z komputerem bo ma drobne problemy...

    OdpowiedzUsuń
  112. potrzebuje nowego rozdziału, nie daje rady już ;C

    OdpowiedzUsuń
  113. trafiłam na to tłumaczenie ostatnio i przeczytałam wszystko w pół ostatniej nocy i dzisiejszy dzień :) nie czytałam 50 twarzy Greya i chyba dobrze, bo dzięki temu wciąga jeszcze bardziej, myślałam że po Dangerze nie znajdę tak świetnego opowiadania, a jednak myliłam się, wszystkie te rozdziały włącznie z tym ostatnim są takie omducjfhnducjr, jak je czytam to ledwo oddycham, serio, haha i jak czytam te komentarze czasami, podnoszą mnie one na duchu, bo wiem, że nie jestem jedyna wariatka która tak reaguje po przeczytaniu :D hahaha, z niecierpliwością czekam na nowy rozdział, na prawdę świetnie tłumaczysz, dziękuję za to <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przeczytaj Dark też jest świetne

      Usuń
  114. Japierdole kurva japierdole mac <3 przejzalam oryginal i tam sa z 32rozdzialy ... Blagam znajdz wiecej czasu na tlumaczenie ! :c ja tu kurwicy dostane brzydko mowoac . Wiem ze ciezko i cie rozumiem . Ale . Malenka dajesz ! ;* jestes zajebista ! :** boze umieram z ciekawiscib... A nastepny rozdzial bd krotki :c bo paczalam xC

    OdpowiedzUsuń
  115. UMIERAM! UMIERAM! chcę już 18, chcę 18, 18 chcę.. aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa..... kocham cię <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Agnieszko nie napalaj się tak ~Marcelina Kunekunda Cycek 'JA' P.S będę cię prześladowała tak do końca życia buahahahahaXD

      Usuń
  116. Jest 22:11 a ja co 5 sekund wchodzę i sprawdzam czy jest cos nowego c; błagam 'maleńka';) tłumacz go szybciej :** i nie obrażaj sie proszę i nie spamujcie mi pod tym komentarzem kochani !! Ja wiem ze są wakacje itd. :) ale ja juz poprostu nie wytrzymuje bo sie uzaleznilam 100000000% ;*** + jeszcze raz ci baaaardzo dziekuje ze go tak cudownie tlumaczysz :*** ~ CRAZY MOFOS xd

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja też codziennie na niego wchodze i nic.. :(

      Usuń
  117. Tłumaczka napisała na tt że ma problemy z komputerem ~pattatajka

    OdpowiedzUsuń
  118. Omg! Uwielbiam to tlumaczenje tak samo jak ciebje <3 swietne <3

    OdpowiedzUsuń
  119. Ze spokojem kochane :) doda go jak będzie miała już cały przetłumaczony i sprawdzony.
    Wiem że nie możecie się doczekać tak jak ja, ale trzeba mieć trochę cierpliwości. Możliwe że 18 rozdział jest długi i dlatego tak długo to trwa :)

    OdpowiedzUsuń
  120. kuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuurwiasty ;)

    OdpowiedzUsuń
  121. Nooo kieedy będzie nastepnny??? Juz nie mogę się doczekać..!! Zajebistyy;))

    OdpowiedzUsuń
  122. Jeśli nie chcesz już tłumaczyć tego opowiadania, chętnie się za to zabiorę. Napisz do mnie na maila: victoriia1010@gmail.com i powiedz, co sądzisz o mojej propozycji. Pozdrowionka :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aha? Tak bez podstawy uważasz, że nasza kochana tłumaczka ma zamiar skończyć tłumaczyć to opowiadanie? ;/
      Według mnie tłumaczenie tej dziewczyny jest najlepsze na świecie i nawet ty nie potrafiłabyś jej dorównać. Jeśli Cię obraziłam to sorry, ale to chyba też jest tak jakby obraza, że niby uważasz, że autorka powinna oddać Ci to tłumaczenie.
      Niektórzy ludzie są naprawdę wredni... Eh.

      Usuń
    2. Zgadzam się z komem u góry ~pattatajka

      Usuń
    3. anonimowy jej chodzi o to ze jak juz nie chce tlumaczyc to niech jej to odda

      Usuń
  123. MOŻE MI KTOŚ PODAĆ NAZWĘ TT TŁUMACZKI??

    OdpowiedzUsuń
  124. oto co tłumaczkia napisała na tt:Kochani mam drobne problemy z komputerem. Rozdział przetlumacze jak dojde z nim do ładu. Nie musicie spamowac. ~pattatajka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To mniej wiecej kiedy nowy :( ......

      Usuń
    2. Napisała, że da nam znać....

      Usuń
  125. cholera, jakie to opowiadanie jest zajebiste, nie mogę doczekać się nowego rozdziału ajsfbnjsdbrhfibri jesteś boska! :))
    @snajdbrd

    OdpowiedzUsuń
  126. Chciałabym napaść jedynie o tym, że.......... ŚWIETNIE TŁUMACZYSZ! Nie mogę się doczekać kolejnego rozdziału ♥♥♥♡♡♡♥♥♥♡♡♡ Kocham cię i pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  127. Dzięki za tłumaczenie <3 Naprawdę cudowne <3
    Pewnie będę następna, która do znudzenia pyta kiedy next, ale ja tu już nerwowo nie wyrabiam... Co pięć minut sprawdzam, czy przypadkiem nie dodałaś...
    To męczące dla ciebie, prawda? Przepraszam, ale po prostu chciałabym uspokoić mój mózg...
    xoxo pikseloza
    P.S. Jeszcze raz przepraszam za nudne i męczące pytanie...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dobra już doczytałam, o problemach z kompem...
      Mam nadzieję, że szybko ci się naprawi!!!
      Powodzenia
      pikseloza

      Usuń
  128. kiedy nowy ? uwielbiam to tlumaczenie <3



    http://crazystupidlove2291.blogspot.com/2013/06/1.html

    OdpowiedzUsuń
  129. CAŁE TO OPOWIADANIE TO PLAGIAT 50 TWARZY GREYA :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z całym szacunkem do : Anonimka!

      Po pierwsze, brawo za odwagę, jeżeli pisałaś/eś komentarz Anonimowo.... *wyczuj sarkazm*

      Po drugie, to NIE jest żaden "PLAGIAT", jak ty to "cudownie" ujęłaś/eś!

      Po tzecie, tłumaczka już wiele razy tłumaczyła to, że to opowiadanie jest WZOROWANE( ! ), na książce "50 Twarzy Grey'a" !

      A jeżeli jest WZOROWANE!, to wiadomo, że będzie to do siebie PODOBNE!

      WIĘC DO KURWY NĘDZY NIEWYJEŻDŻAJ MI TU Z JAKIMŚ PLAGIATEM!

      Może najpierw zagłębiaj się w szczegóły, a potem dopiero oceniaj... - taka rada na przyszłość.

      Z poważaniem : JA!

      Usuń
    2. Więc napisałam komentarz ANONIMOWO BO NIE MAM TUTAJ ŻADNEGO KONTA. I przestań się rzucać jeśli nie przeczytałaś całej Trylogii Greya jak ja. Rozumiem, że coś może być podobne ale nie spisane miejscami słowo w słowo!!!!!! Więc do kurwy nędzy TY mi nie wyjeżdżaj z brawami za odwagę bo to nie wszystko na co mnie stać i mogę podać ci tłumaczenie Greya i to tłumaczenie możesz sobie porównać. BEZ poważania: Anonimka

      Usuń
    3. uuułał. Ja czytałam całą trylogię, ale nie mam pojęcia po co to przywołujesz, bo tutaj nie ma nic z pozostałych dwóch części, więc jeśli chcesz się pochwalić faktem, że umiesz czytać, no to łał! GRATKI! <3 Masz jakieś prblemy samozachowawcze? "Rozumiem, że coś może być podobne ale nie spisane miejscami słowo w słowo!!!!!! Więc do kurwy nędzy TY mi nie wyjeżdżaj z brawami za odwagę bo to nie wszystko na co mnie stać" hahahhahahah xD o lol , ludzie to jest śmieszne xD Ja wyjaśniłam wszystko kilka razy dot. 50sog, ale jak widać do niektorych jeszcze nie trafia, albo boli zajrzeć w "ogłoszenia". Nikt Cię do czytania moja miła nie przymusza i z karabinem nad głową nie stoi, więc nie wiem, czemu się burzysz :)

      Usuń
  130. TUTAJ NAWET OPIS ICH SEKSU JEST WYJĘTY PROSTO Z KSIĄŻKI

    OdpowiedzUsuń
  131. Cool
    Original
    Love
    Drug

    gvfhhfghsfjkiytd... wchodzę codziennie i nie ma kolejnego rozdziału :(. pewnie jesteś zajęta, ale czekam niecierpliwie <33
    mój tt: @paulinalag1

    OdpowiedzUsuń
  132. Poda mi ktoś z was link gdzie moge przeczytać 50 twarzy Greya ( wiem ze nie tam sie pisze ) ??? Prooooosze ;** + juz nie moge doczekać sie nn !!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. kup na allegro

      Usuń
    2. Przeczytaj sobie cała trylogie "pięćdziesiąt odcieni" ("50 twarzy Grey'a, Ciemniejsza strona Grey'a i Nowo oblicze Grey'a)

      Usuń
    3. na chomikuj w pdfie są

      Usuń
  133. czekam na nexta tak jak wszyscy
    twoja fanka paula
    jestes BOSKA tak jak te opowiadanie

    OdpowiedzUsuń
  134. nie chce być wredna ale wydaje mi się że ten popsuty komputer to ściema . Dziękuje za uwagę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie chce być wredna,ale wydaje mi sie, ze powinnaś sie zamknąć. Dziekuje za uwagę

      Usuń
    2. nie masz za co dziękować bo nikt na Ciebie nie zwraca uwagi:)

      Usuń
  135. grzecznie czekam i nie narzekam

    OdpowiedzUsuń
  136. normalnie zaczęłam czytać na bierząco od rozdziału 4 i juz nie mogę sie doczekac super jest to opowiadanie i extra tłumaczysz, z niecierpliwością, ale czekam na nowy rozdział wiem jak to jest :D a jak będziesz miała czas to proszę Cie wpadnij i komentarzem oceń jak Ci sie podoba bo nw czy jest sens dalej pisać http://ssccaarryyy.blogspot.com/ :DD

    OdpowiedzUsuń
  137. Możecie podać mi jej tt ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zobacz kilka kom wyżej :)

      Horankyyy

      Usuń
  138. A KIEDY BEDZIE NASTEPNY ?:)p

    OdpowiedzUsuń
  139. Cały czas tu wchodzę i sprawdzam codziennie kiedy nn ? ;Cccccccccc

    OdpowiedzUsuń
  140. No rozumiek ze ma zepsuty komputer(chociaz i tak w to nie wierze) no ale przeciez zawsze kest komórka, laptop, biblioteka, koleżanki czy coś gdzie można 'pożyczyć' komputer... czekam już 10 dni i zaraz zdechne.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A czy ona ma latać na Twoje zawołanie? Każdemu może się popsuć komputer, a Ty chcąc czy nie chcąc musisz to uszanować, a nie się żalić. W każdej chwili możesz sobie wejść na oryginalny blog i przetłumaczyć. W szkołach uczą angielskiego. Dziewczyna ma swoje życie i pewnie wolałaby iść się spotkać z przyjaciółmi, a nie siedzieć przed kompem i tłumaczyć to dla niewdzięcznych, niewyżytych seksualnie nastolatek, które nie potrafią poczekać trochę dłużej.

      Usuń
    2. mwaaaaaaaaaaahahahhahahaha, serio ? tzn zwracam się do Anima. SERIO?! To, że nie wierzysz w to, że miałam zepsuty kompeuter LOLZ - nie komentuję, bo i tłumaczyć sie nie mam zamiaru, to, że miałam tłumaczyć rozdział z komórki LOOOOOOOOOLZ - dobrze się czujesz? właśnie laptop miałam zepsuty, a dwa pozostałe leżą nienaładowane, bo zdechła mi ładowarka, masz ochotę zasponsorować? To, ze miałabym latać po koleżankach i prosić ich żeby pozyczyły mi komputer, bo MUSZĘ przetłumaczyć rozdział, bo "zaraz zdechniesz" osobo z anonima, która nie ma tutaj konta (chociaż i tak w to nie wierzę :> prawdopodobnie po prostu Twój wiek pozostawia wiele do życzenia i musisz się wylogowywać, żeby ominąć ograniczenie) LOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOLZ - nie.
      Mi tez było ciężko bez mojego komputerka przez ten czas i pierwszą rzeczą, którą zrobiłam po jego odebraniu było to, ze siadłam do rozdziału. W SOBOTNI, kurwa wieczór :)
      Peace out yo.
      _______________________________________
      I LOVE YOU IRRESISTIBLE! serio, przywracasz mi wiarę w ludzi ;)

      Usuń
    3. hahah, ja pierdole. zgadzam się z anonimkiem, wiecie ?
      gdyby to opowiadanie nie było takie zajebiste na pewno dawno bym już go nie czytała.
      kiedyś Cię lubiłam, sasha.
      wiem że pewnie napiszesz coś w stylu ''nie obchodzi mnie opinia anonimka''.
      ale musiałam to napisać.
      jesteś żałosna :')

      Usuń
    4. A ja się z anonimem nie zgadzam. Niby czemu już nie lubisz Sashy? Co ona takiego zrobiła? Bo nie dodała rozdziału w takim czasie jaki Tobie odpowiadał?
      A jeśli Twoim zdaniem ona jest żałosna to znajdź sobie swojego prywatnego tłumacza, który będzie na Twoje zawołanie. Przecież wcale nie musisz tego czytać. Jeden anonim mniej czy więcej nie zrobi większej różnicy.
      ________________________
      Dzięki Sasha, że to tłumaczysz nawet mając w czytelnikach takie osoby. :))

      Usuń
    5. nie chodzi mi o to że dodała później rozdział, rozumiem to.
      ale zobacz jak zaczeła przeklinać i naskakiwać.

      Usuń
    6. Moi mili, ja tu nie jestem od lubienia. Nie macie możliwości w sumie wypowiadać się na temat tego jaka jestem i czy jestem żałosna czy nie, bo po prostu nie macie o mnie zielonego pojęcia. Możecie jedynie oceniać moje tłumaczenie i tylko na takiej podstawie powinniście się wypowiadać, a nie na podpierając się tym, czy jestem żałosna, czy że przestaliście mnie lubić, bo bronię się przed pomówieniami. Tak to właśnie jest, będziesz miła dla setki osób, jednej odpiszesz co Ci leży na wątrobie i od razu ktoś wyskoczy z widłami. LOLZ z Was. Także przechodząc do meritum, nie życzę sobie więcej żeby wypowiadać się na mój temat. Bardzo mnie cieszy jeśli piszecie, że mnie kochacie (co w ogóle strasznie mnie krępuje, bo ja serio nie robię nic takiego), każdy lubi czytać o sobie miłe rzeczy, ale jak widać pojawiają się i komentarze takie, że jestem żałosna i chamska, a tymczasem to Wy zachowujecie się jak takie małe potworki, bez własnego życia, siedzące całymi dniami przed kompem i myślące, że tłumaczenie to mój obowiązek. Ja robię to bo lubię, a nie bo ktoś mi każe i z natury jestem buntownikiem i jeśli ktoś mi coś każe zazwyczaj robię na przekór, soł....yeah.
      Co do 'nie obchodzi mnie opinia anonimka'. Obchodzi mnie każda opinia do momentu, kiedy coś wnosi i dotyczy opowiadania, albo tłumaczenia. Mnie nie znacie, więc i na jakiej podstawie chcecie jakieś opinie wygłaszać? Bez sensu. Chyba jestem na to za stara i trochę inaczej wychowana. No cóż, świata nie zmienię i myślenia niektórych tym bardziej.

      Usuń
  141. Pisz szybko ;* Kocham tego bloga zapraszam do mnie http://keep-calm-and-fuck-off.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  142. Rozdział świetny. Czekam na następny :)

    Zapraszam do mnie ----> http://lovehatefriendshipfame.blogspot.com/

    @ania95_official
    xx

    OdpowiedzUsuń
  143. Jest okragle 200 komenatrzy. Dziekuje za tlumaczenie <3
    @DreamJariana

    OdpowiedzUsuń
  144. Dziewczyno jesteś genialna !
    Dzięki Tobie możemy cieszyć się takim wspaniałym fanfiction jakim jest Cold .
    Czy jest możliwość skontaktowania się z Tobą ? :D
    Mam parę pytań i pewną ofertę :D
    Pozdrawiam xxx

    OdpowiedzUsuń